Wyjątkowo będzie dziś więcej zdjęć, a niżeli tekstu (zdziwieni?). Prawdopodobnie jeszcze przed rozpoczęciem Świąt Wielkiej Nocy prace nad moim wymarzonym M się rozpoczną. Jak wiadomo, własny kąt miałam mieć już rok temu, ale życie pisze różne scenariusze, a więc wyszło tak, jak wyszło (powiem wam, że spanie z kotem na rozkładanej kanapie nie jest takie złe do czasu, kiedy to nie dochodzi do tego jeszcze trzyletni owczarek niemiecki). Przedstawiam, moim zdaniem, godne uwagi propozycje na sypialkę w stylu skandynawskim, w którym kocham się od dawna.
To wnętrze jest niesamowite z dwóch powodów. Pierwszym z nich jest fakt, że niby przytłaczająca szarość wcale nie jest tak zła, jak o niej mówią. To głównie zasługa bieli, a także urozmaiconych deseniów pościeli - całość prezentuje się bardzo gustownie. Kilka kolorów przewodnich, brak przepychu i przesady, wszystko wydaje się perfekcyjnie dobrane. Drugi powód to fakt, że przez okno wpada do sypialni sporo światła, co jest oczywiście ogromnym atutem. Aż trudno wyobrazić sobie poniższe wnętrze, które nie byłoby wypełnione przez promienie słoneczne. Byłoby bardzo przytłaczające, a i nie spędzalibyśmy w nim tak dużo czasu.
Propozycja druga
Miłe dla oka wnętrze zawdzięcza swoją opinię fotografiom zawieszonym nad łóżkiem, a także zadbaniem lokatora o najmniejsze szczegóły (takie, jak pościel czy stylowe dodatki na szafkach nocnych). Aranżacja nada się wprost do mieszkania w bloku bądź apartamentowcu - nie wymaga wielkiego metrażu, ale za to poprzez kolorystykę i styl jest bardzo przestrzenna. Gdyby nie ciemne poszewki poduszek i szara narzuta, sypialnia byłaby zbyt wyblakła i nudna. To właśnie dzięki takim zabiegom rodzi się wiele niebanalnych wnętrz!
Propozycja trzecia
W tym wnętrzu główną rolę odgrywają dodatki. Mamy obrazy, mamy lampki i lampeczki, krzykliwy dywan, 'puchaty' żyrandol, a i jakiś zielony akcent na oknie. Króluje biel i czerń, które są urozmaicane przez kolorowe akcenty; pościel, grafiki, podłoga. Sypialnia ma także mały schowek, który znajduje się po prawej stronie (z perspektywy osoby stojącej w drzwiach), w którym możemy spokojnie przechowywać nasze rzeczy prywatne, kosmetyki, książki czy przedmioty służące do nauki, Umożliwią nam to praktyczne kosze i pudełka, które ponadto wpasowują się w styl całego wnętrza. Skandynawia pełną gębą!
Propozycja czwarta
Propozycja czwarta to kącik dla typowego minimalisty; człowieka, któremu potrzeba niewiele, a jego potrzeby nie są wyimaginowane - aby je zaspokoić nie potrzebuje on tabletu z nadgryzionym jabłkiem, mercedesa przed domem i zlepka metek od Gucci'ego. Łóżko, lustro i lampa to tak naprawdę najważniejsze elementy w tymże wnętrzu. I czy to wystarcza? Tak. Samo wykończenie ścian i sufitu sprawia, że pokój wydaje się pełny (choć, jak widać, przepychu nie ma). Gdybym jednak miała zamieszkać w takiej sypialce, minimalizm znikłby tak szybko, jak tylko bym się w niej pojawiła - na moje bibeloty musi znaleźć się jakaś przestrzeń (a dodam, że mam ich sporo!).
Propozycja piąta
To chyba mój zdecydowany faworyt. Spójrzcie tylko na te płynne przejście z kuchni wprost do sypialni - jedyne co dzieli te oba pomieszczenia to przeszklona, biała witryna, która jest świetnym podkreśleniem stylu skandynawskiego. W dodatku podoba mi się wzornictwo na ścianie za łóżkiem. Taka kompozycja to bardzo ciekawa rzecz, która wypełnia pomieszczenie, ale i nadaje mu swoisty, domowy i przytulny charakter. U mnie taka wszechogarniająca biel by nie przeszła (czytaj: kot, pies, królik), ale mam taką cichutką nadzieję, że do czasu, w którym nadejdzie ta wyczekiwana chwila wybierania kolorów zdecyduję się na jakąś delikatną szarość bądź pastele, a o jakiejś grafice naściennej nie zapomnę.
Trzymajcie kciuki za to, aby mi się udało. Słomianego zapału nie mam, ale na razie brak mi czasu. Muszę mieć swój kąt, bo w końcu we wrześniu wybieram się do liceum. Więcej nauki, a więc salon to nie będzie odpowiednie miejsce do tego, aby się czegokolwiek uczyć czy przyjmować znajomych. Która z powyżej przedstawionych propozycji przypadła wam do gustu i dlaczego? Czy preferujecie styl skandynawski we wnętrzach? Przepadacie za nim?
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz